Cały czas coś się dzieje
Data dodania: 2015-10-25
Cały czas coś się dopieszcza i dorabia, ale końca nie widać.
Na początek
wyrównanie terenu i
I tak, zamontowałem płot graniczy z sąsiadami
jako że jesteśmy pierwsi na tej uliczce musieliśmy ogrodzić wszystkie trzy strony.
Następnie wziąłem się za produkcję ogrodzenia frontowego i tak powstała niezła twierdza.
zimą wyspawam przęsła, bramę i furtkę i na wiosnę montaż i wykończenie.
Potem całkowity przeskok i wróciłem do wenętrznej częsci budunku i tak powstały szafy w korytarzu i garderobie.
A teraz ostatnie pporządki przed zimą i przeprowadzka blaszaka w jego docelowe miejsce.
Komentarze