I SIĘ MURY PNĄ DO GÓRY
W związku z tym iż zmieniła się wysokość robocza prace idą troszkę wolniej.
Skakanie po rusztowaniach troszkę męczy ale jakoś wszystko leci do przodu.
Zbliża się długi weekend więc będzie troszkę więcej czasu do pracy na budowie i myslę iz w tym czasie zamkne już sprawę poddasza i rozpocznę stawianie ścianek na parterze z którymi myślę iż pójdzie łatwiej ze względu na małą ich ilość ścianek, brak skosów, otworów drzwiowych (2 szt. na poddaszu 8 szt + mijanie słupów od dachu) i bliższej trasy do betoniarki itp.
Pomijając fakt iż nad obecnym etapem pracowałem dorywczo ok. 50 godzin, a jestem już spory kawałek za połową prac to opłacało się olać niesłownych i wszystko wiedzących murarzy i samemu wziąść się do roboty.
Komentarze